Kamienne Iglice

[Hatsuyuki]

-Może mała ale wiem jak zrobić lwu dobrze-
Zachichotała fenka i zaczęła drapać lwa za uchem
-Dobra kark i grzbiet rozmasowany, teraz dawaj łapy-
Powiedziała zeskakując z lwa i stając koło jego łap.
-Łatwiej będzie jak obrócisz się brzuchem do góry. A co do kręgu życia to nie miał mnie kto o nim nauczyć. Dla mnie każde stworzenie ma potencjał. Będąc mojej wielkości i żyjąc w miejscu gdzie możesz zostać zjedzony łatwiej jest się zastanowić czy zjeść mysz która ma młode czy ją puścić
Jasne że odpowiedź była jedną, jak nie jesteś głodny to puść, jak jesteś to zjedz z młodymi
@Rashid

[Rashid]

-z tym sie zgodzę- może to brzmi trochę dziwnie ale miała racje. Rashidowi jest całkiem fajnie i dobrze. Czemu wcześniej nie pomyślał o czymś takim. Nie był pewny czy powinien wykonać jej polecenie. Wywalenie się tak na plecy... No ale zrobił to. Położył się na plecy i przeciągnął machając lekko łapami w powietrzu. Tak mało poważnie.
-Hmm... To myślę, że rozumiem tego sens- Tak mu się zdawało.

@Hatsuyuki

[Hatsuyuki]

Hatsu chwyciła łapę lwa i zaczęła ją delikatnie masować
-Albo masz bardzo stresujące życie albo uczysz się polować i musiało parę zwierząt ci uciec. Teraz będzie lepiej się chodzić.-
Stwierdziła też lekko kręcąc nadgarstkami lwa aż coś w nich strzeliło
-O! O! O! Poczułeś? Jakbyś upadł jeszcze raz na łapy to mógłbyś nabawić się kontuzji. Teraz rozluźniamy łapkę i wyciągnij pazurki, łapka szeroko. O, bardzo dobrze i jak lepiej z łapą? Wydaje się lżejsza? To dawaj kolejną-
Stwierdziła fenka podchodząc do kolejnej nogi
-A tak w ogóle to poczym poznać że jestem na tych lwich ziemiach?
@Rashid

[Rashid]

-Jeszcze nie jestem jakoś dobrym łowca- Przyznał, bo nadal sie tego uczył i chciał robić to o wiele lepiej.
No robił co tam chciała. Było to dziwne ale było chyba lepiej?
-No cóż, mocno czuć tam lwy- no nie brzmi to dobrze ale na pewno mocnej czuć tam lwy niż gdziekolwiek indziej.

[Hatsuyuki]

-Widać po łapach. Ale dużo rzeczy zdradza to jak ma się napięte mięśnie
Stwierdziła lisica i wykorzystując moment wskoczyła delikatnie na brzuch @Rashida po czym sprawdziła jego klatkę piersiową
-Głodnym to ty nie chodzisz. A teraz rozluźniamy brzuch
Stwierdziła lekko drapiąc lwa i uśmiechając się. Tak właściwie to już skończyła ale mogła zrobić mu jeszcze nieco przyjemności i podrapać go po brzuchu a potem pod brodą. Chociaż tam nieco zapadła się w grzywie
-Wiesz dla.mnie wszędzie gdzie chodzą lwy to mocno nimi pachnie

[Rashid]

-Na prawdę?- Nie przypuszczałby nawet. wie, ze warto zwracać uwagę na takie rzeczy ale nie sądził, że to takie ważne nawet w zdrowiu.
-Skąd ty to wszystko wiesz?- no był tym w pewien sposób zafascynowany. Nie stawiał oporów.
-Uwierz, na lwiej ziemi czuć nas bardziej- no brzmi to dziwnie ale to taka prawda..

[Hatsuyuki]

-Słuchaj jak powiem że jednym z moich nauczycieli jest duch, przodek to uznasz że jestem stuknięta-
Zaśmiała się Hatsu dalej lekko drapiąc lwa
-Ale tak na serio to mój nauczyciel był o wiele mądrzejszy i nauczył mnie obserwować. A potem tłukł do mojego małego łba wiedzę aż tam została. Tylko jeszcze brakuje mi praktyki
Zachichotała i dodała
-Chyba już kiedyś byłam na lwiej ziemi. Ale myślałam że to normalne że blisko wodopoju mocniej może dawać lwami
@Rashid

[Rashid]

Po tym co powiedział aż musiał chwile pomyśleć.
-Szczerze to tak- No co ma ja oszukiwać w tej kwestii- No ale słyszałem, że tak bywa- No tutaj nie będzie czarował, że nie słyszał nigdy o czymś takim.
-Jak to jest widzieć i słyszeć kogoś kogo inni nie mogą?- Był ciekawy, może kiedyś będzie mu dane skontaktować się z rodzicami?
-no wiesz co.. zniszczyłaś mi teraz marzenia- zaśmiał sie ale no szkoda.
-Wodopój jest na naszych ziemiach... wiesz to nie tak, że to nasze nie nikomu nie wolno. Po prostu tereny, które pilnujemy, dbamy o zwierzęta na nich i aby nie działo się im cos niegodziwego typu masowe mordy bez powodu czy coś- No moze nie koniecznie coś takiego ale no. Nie były ich ich ale nie umiał tego wyjaśnić.

@Hatsuyuki

[Hatsuyuki]

-Tak szczerze to bardzo dziwnie-
Stwierdziła fenka i westchnęła
-Ja że widzę zmarłych dowiedziałam się przez mysz która od tamtego czasu chodzi za mną. Ducha myszy. Pół dnia ją zjeść próbowałam nim zauważyłam że o ile jej złapać nie próbuje to przenika mi przez łapy.
Liska zachichotała nad własną głupotą
-Czyżbyś w ramach marzeń chciał mnie oprowadzić po lwiej ziemi? Powinieneś to zatrzymać dla jakiejś ładnej lwiczki
I kolejny śmiech opuścił ciało kolorowookiej
-Ale mogę skusić się na wycieczkę. Ta lwią ziemia jak są tam takie zasady jak mówisz to wydaje się ciekawa do zamieszkania @Rashidzie

[Rashid]

No jest dziwne ale znachorzy tacy już są. Chyba, on nie bardzo się znał na takich rzeczach.
-To musiało być ciekawe doświadczenie- Sam nie wiedział jakby zareagował jakby jego coś takiego spotkało.
-Mogę cię oprowadzić- Rzekł wstając z ziemi- Nawet mogę cię przewieźć na grzbiecie- Zaoferował jej, bo czemu by nie? Wtedy też by coś jej opowiadał.
@Hatsuyuki