Wysokie kamienie
- Rashid
- Książe Lwiej Ziemi
- Punkty Przygody: 0,28
- Posty: 46
- Rejestracja: 25 sie 2024, 19:16
- Krąg: 1
- Punkty Życia: 110/110
- Punkty Doświadczenia: 0/20
- Statystyki: 20 / 10215 / 8215 / 80
- Umiejętności:
-Ta.. Nad tym to też musze popracować- Mruknął tym razem ale bardziej do siebie. Spoglądał na samca. Może był bardziej smukłym niż umięśniony ale nadal jednak w tym jak sie poruszał była jakaś taka gracja. Rashid odniósł wrażenie, że on przy nim to wygląda bardziej jak zwykły przybłęda.
-Będę musiał nad tym pomyśleć- Nie chciał się wywyższać ani gardzić innymi. Tylko może jako władca powinien mieć taka aurę? Będzie miał and czym rozmyślać wieczorem. No ale ruszył za samcem i tymi jego ruchami.

- Kumeza
- Lwioziemiec
- Punkty Przygody: 0,06
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 wrz 2024, 22:14
- Krąg: 1
- Punkty Życia: 75 / 75
- Punkty Doświadczenia: 0/20
- Statystyki: 15 /10022 / 8017 / 80
- Umiejętności:
Nie był odpowiednią osobą do rzucania takich rad, zresztą, nie miał zamiaru kiedykolwiek w życiu ponosić odpowiedzialności, że jakąkolwiek z nich weźmie sobie do serca i uskuteczni w życiu.
- Idziemy na skałę? Może akurat któraś z lwic przyniosła nam podwieczorek - rzucił bardziej w eter niż do Rashida.
Potencjalne jedzonko to jedno, ale musiał myśleć przyszłościowo i za w czasu poszukać jakiegoś cienia. A pod skałą było tego mnóstwo, trochę też było różnych wnęk, w których zdecydowanie było chłodniej. A nuż trafi jeszcze na jakieś miejsce, lepsze, niezajęte przez nikogo. Westchnął. Najlepsze widoki były z królewskiej groty, ale tam nie chciał się nawet zapuszczać. A z innej beczki też była szansa, że będzie miał komu podokuczać.
Na co komu wspaniałość jak nie ma jej komu ogłaszać?
- Rashid
- Książe Lwiej Ziemi
- Punkty Przygody: 0,28
- Posty: 46
- Rejestracja: 25 sie 2024, 19:16
- Krąg: 1
- Punkty Życia: 110/110
- Punkty Doświadczenia: 0/20
- Statystyki: 20 / 10215 / 8215 / 80
- Umiejętności:
-Przodkowie nie są dla mnie- Tak i podążanie ich droga też nie.
-dobra myśl- skinął głową. on ten swój poranny patrol miał z głowy. Powiedzmy. Był pewny energii ale patrole są nudne...
