Wysokie kamienie

Jest dość sporych rozmiarów i jest w stanie zaspokoić pragnienie każdego zwierzęcia na Lwiej ziemi. Można odnaleźć tutaj również zacieniony kąt do odpoczynku.
Awatar użytkownika
Przodkowie
Administrator
Punkty Przygody: 0,01 
Posty: 105
Rejestracja: 15 sie 2024, 20:00
Krąg: 1
Punkty Życia:
1000/1000
Punkty Doświadczenia:
20/100
Statystyki:
20/80
20/80
20/80
Umiejętności:

Z jednej strony wodopoju znajduje grupka kamieni, które są dobre do wygrzewania się na nich.
Awatar użytkownika
Kumeza
Lwioziemiec
Lwioziemiec
Punkty Przygody: 0,06 
Posty: 12
Rejestracja: 22 wrz 2024, 22:14
Krąg: 1
Punkty Życia:
75 / 75
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
15 /100
22 / 80
17 / 80
Umiejętności:

To był wspaniały, nowy dzień. Łapy Kumezy kalały nierówną, jeszcze chłodną po nocy, powierzchnię skał przy wodopoju.
Wziął głęboki wdech, chłonąc pierwsze promienie słońca. Cudownie. Do tego pięknego poranka potrzeba było jeszcze tylko jakiegoś porządnego śniadania. To jednak mogło poczekać, zwłaszcza, że raczej nie był typem pracującym od bladego świtu. Właściwie to nawet nie był aż tak głodny. Świat się zmieniał, a on wciąż ta sama maruda. Gdyby może był gdzieś bliżej serca lwiej ziemi, to bardziej przejąłby się dotychczasowymi wydarzeniami. Jego jednak to nie dotyczyło, przynajmniej bardziej niż zwykle. W końcu, lwia skała jak stała tak dalej stoi niewzruszona. W końcu widziała tyle, dlaczego zatem miałaby obruszyć się teraz. Dla takich maluczkich jak on, nawet urodzonymi tutaj, to nie miało znaczenia.
Ziewnął. Przy wodopoju było o tej porze dość tłumnie, bo przecież nie tylko on wstawał. Powiódł wzrokiem za paroma ptakami, skusił się łakomą myślą nad ptasimi udkami. Miał jeszcze czas postanowić co porobić do południa, anim słońce zacznie przypalać mu grzywę.
Położył się zatem na płaskim kamieniu przyglądając się tafli wody. A może by tak zacząć dzień od kąpieli.
Awatar użytkownika
Rashid
Książe Lwiej Ziemi
Książe Lwiej Ziemi
Punkty Przygody: 0,28 
Posty: 46
Rejestracja: 25 sie 2024, 19:16
Krąg: 1
Punkty Życia:
110/110
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
20 / 102
15 / 82
15 / 80
Umiejętności:

Od dłuższego czasu starał się wstawać skoro świt. Nie było to proste. Jest młody a tak nagle tyle spadło na jego głowę. Nigdy by nawet nie spodziewał się, że tak szybko przyjdzie mu pożegnać rodziców i dziadków. Nauka pogalopowała i taki krótki czas a tyle trzeba się nauczyć.
Miał patrolować ale jakoś nie miał ochoty. Skierował swoje łapy ku wodopojowi. Będąc blisko, wyczuł znajoma woń. Już bardziej ochoczo skierował swoje łapy w jego stronę.
-Hej- Przywitał sie pogodnie. Królewska etykieta ale.. Ale nadal jakoś ciężko.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kumeza
Lwioziemiec
Lwioziemiec
Punkty Przygody: 0,06 
Posty: 12
Rejestracja: 22 wrz 2024, 22:14
Krąg: 1
Punkty Życia:
75 / 75
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
15 /100
22 / 80
17 / 80
Umiejętności:

Kąpiel, prychnął w myślach. Co za absurdalna myśl, tak jakby lwy dobrowolnie lubiły się moczyć. Ziewnął raz jeszcze. Oj, to chyba będzie mało produktywny poranek jednak. Znów ziewnął. Postanowił, że jednak, liżąc w tym czasie prawą łapę, tym razem postawi na bardziej tradycyjne środki higieny osobistej. Woda może poczekać, przecież nigdzie nie ucieknie.
I w tejże pozycji, z językiem przyklejonym do łapy zastał go piękny, brązowy młodzieniec. Przez myśl mu przemknęło, że chyba jednak swoimi małostkowymi przemyśleniami wywołał wilka, albo raczej, lwa, z lasu. Schował jęzor, wyprostował łeb, w końcu w tych okolicznościach nie wypadało. Z grubsza miał to w nosie, ale lepiej nie dawać innym prawa do niedopowiedzeń.
- A kogo to moje oczy widzą - Uśmiechnął się szeroko - Wstaliśmy lewą łapą? - Parsknął.
Mógł, albo raczej chciał, pozwolić sobie na pominięcie jakichkolwiek zasad, bo w końcu aż tak wiekiem się nie różnili. Co prawda Rashida nie znał bardziej niż "wschodzącej gwiazdy" lwiej ziemi. Niemniej Kumeza miał wywalone. Bo ostatecznie co mu grozi, reprymenda od jego "nańki", znaczy się miłościwie panującego nam regenta? Prychnął w myślach, bo aż tak istotny nie był żeby ktoś sobie nim głowę zawracał.
Awatar użytkownika
Rashid
Książe Lwiej Ziemi
Książe Lwiej Ziemi
Punkty Przygody: 0,28 
Posty: 46
Rejestracja: 25 sie 2024, 19:16
Krąg: 1
Punkty Życia:
110/110
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
20 / 102
15 / 82
15 / 80
Umiejętności:

Zlustrował jasnogrzywego. Zdawało się, ze ten odpoczywa sobie tak spokojnie.
-Nie przeszkadzam... chyba- Drugie słowo wypowiedział po tym jak przeciągnął się. Wstać wstał.
-Może i prawa ale jakoś tak topornie- Jeszcze z chęcią by trochę poleżał ale wolał odpuścić sobie ględzenia nad uchem. Ciemnogrzywy uważał, że musi jeszcze korzystać z chwil wolności jakie mu zostały.
-Jakie plany na poranek?- Zapytał zaczepnie samca, zaś sam nie wskakiwał na kamień. Zasiadł na trawie tuz obok ów zajętego kamienia. Przyglądał sie jasnogrzywemu, był ciekaw jego planów na poranek i może resztę dnia. Lekko poruszał ogonem w oczekiwaniu na słowa towarzysza.
@Kumeza
Obrazek
Awatar użytkownika
Kumeza
Lwioziemiec
Lwioziemiec
Punkty Przygody: 0,06 
Posty: 12
Rejestracja: 22 wrz 2024, 22:14
Krąg: 1
Punkty Życia:
75 / 75
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
15 /100
22 / 80
17 / 80
Umiejętności:

Dało się odczuć to delikatne napięcie. Kumeza nic nie mówił, nawet specjalnie nie patrzył, ale dało się odczuć tą delikatną zmianę. Zupełnie jak z lwiątkiem, które jeszcze nie dało się złapać na wymykaniu się. Albo w tym momencie zbyt nadinterpretował fakty, ciężko stwierdzić. Mógł jedynie wyciągać wnioski, do czasu aż Rashid nie postanowi go, mimochodem, wyprowadzić z błędu.
- Daj spokój, chyba nie jest AŻ tak źle - Rzucił z przekąsem.
Co tam on może przecież wiedzieć.
- Ale wierzę na słowo, że od strojenia się w piórka przyszłego króla można się nabawić zakwasów - Pozwolił sobie na kpiący uśmieszek.
A już na pewno mieć tego po dziurki w nosie, dodał sobie już w myślach. Wyczerpująca sprawa. Ostatecznie chyba porzuciłby wszystko w cholerę, gdyby miał się tak wysilać. Z drugiej strony weź tu odmów więzom własnej krwi. Rodziny się nie wybiera, podobno.
- Czy ja wiem, dopiero dzień się zaczął - Odparł drapiąc się tylną łapą za uchem - Ale zawsze można coś wymyślić - Wyszczerzył zęby.
Awatar użytkownika
Rashid
Książe Lwiej Ziemi
Książe Lwiej Ziemi
Punkty Przygody: 0,28 
Posty: 46
Rejestracja: 25 sie 2024, 19:16
Krąg: 1
Punkty Życia:
110/110
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
20 / 102
15 / 82
15 / 80
Umiejętności:

Pewna presja była nakładana na naukę, zachowania i inne ale młody ciągle jeszcze tego do tego łba sobie nie wbił. Wszystko wydarzyło sie za szybko i tyle.
-No aż to nie ale mogłoby być lepiej-Skierował spojrzenie na wodopój i zwierzęta, które obecnie tutaj sie znajdowały.
-Prędzej nabawić bólu głowy- Zaśmiał sie pod nosem- Zresztą do bycia królem jeszcze mam czas- Tak uważał. Musi nadrobić nauki w tempie dość szybkim. Eh ale nie miał zamiaru przez to stać sie jakimś wyniosłym dupkiem czy cos takiego. Nadal chciał chciał korzystać trochę z życia, tego mniej obciążonego presja tytułu.
-To można zaplanować jakieś małe polowanie albo pojedynek treningowy albo coś- Dużo było możliwości. Rashid jednak nie był pewny na co miałby ochotę jasnogrzywy.
-Potencjalnie nudny patrol ziem- dodał na sam koniec, bo patrole uważał za nudnawe. Zwykle nic sie na nich nie działo.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kumeza
Lwioziemiec
Lwioziemiec
Punkty Przygody: 0,06 
Posty: 12
Rejestracja: 22 wrz 2024, 22:14
Krąg: 1
Punkty Życia:
75 / 75
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
15 /100
22 / 80
17 / 80
Umiejętności:

- Chyba jednak nie aż tyle czasu ile byś chciał - Wzruszył ramionami.
Mimo wszystko, dobrze, że mimo okoliczności wciąż utrzymywał pogodę ducha. Jasnogrzywy nie był w stanie stwierdzić, czy tak dobrze to ukrywał, czy faktycznie był tak silny. Wiedział natomiast, że gdyby jego to dotknęło, to przez miesiąc pewnie nie wychodziłby z jaskini. Albo i dłużej. Albo siadłoby mu to na łeb i jeszcze zrobiłby coś głupiego.
Wywrócił oczami na propozycję spędzania wolnego czasu. Przodkowie co za nuda. Rashid zdecydowanie zbyt mało czasu spędzał wśród "dworu", bo skąd by mu się urodził w głowie taki pomysł.
- Mam się spocić jeszcze przed południem? Co za niedorzeczność - Prychnął - Myślisz, że to piękne ciało byłoby dalej takie onieśmielające, gdybym tarzał się w pojedynkach albo ganiał za zającami? - Westchnął teatralnie. Przecież musiał o siebie dbać. Jak miałby spojrzeć potem na siebie w tafli wody, jeśli na głowie zamiast pięknej grzywy miałby kołtuny i grudy ziemi. Albo gorzej, mógłby się skaleczyć i zostawić szramę na swoim nieskalanym ciężką pracą jestestwie.
- Och, ale z chęcią popatrzę jak twoje ciało pracuje - Uśmiechnął się zawadiacko. W końcu kto jak nie on doceniłby piękno ciała w ruchu. Nie najgorszego w tym przypadku także.
Awatar użytkownika
Rashid
Książe Lwiej Ziemi
Książe Lwiej Ziemi
Punkty Przygody: 0,28 
Posty: 46
Rejestracja: 25 sie 2024, 19:16
Krąg: 1
Punkty Życia:
110/110
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
20 / 102
15 / 82
15 / 80
Umiejętności:

Może i miał raczej lecz on sam starał się to wszystko oddalać jak najbardziej od siebie. Nie rozmawiał z innymi co czuje i myśli na temat swojej przyszłej roli i tego jak szybko nastanie. Etykieta i zachowania dworskie... Wolał bardziej podążać swym duchem, robić coś, działać.
Na kolejne słowa musiał mu przytaknąć. Było to faktem. Aż mimo wolniej westchnął. Samiec miał urodę jak i ciało według młodego, idealne. Na pewno nie jedna lwica na jego widok mogło by zemdleć czy coś. Do tego samiec miał coś w sobie, co sprawiało, ze czerownooki musiał bardziej się skupić. W końcu wpadł na pewna myśl. Ta zdawała mu się być całkiem dobra.
-A co powiesz abyś to ty dał mi kilka lekcji jak powinien zachowywać się członek szlachty- No on w końcu taka manierę miał- Do tego powiedz mi, jak sprawić aby grzywa tak sie układała do tyłu?- Jego spadała na oczy i trochę unosiła. Nie chciała układać sie inaczej. Ni to w tył ni na boki. Uważał, ze grzywa ku tyłowi dodaje takiej powagi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kumeza
Lwioziemiec
Lwioziemiec
Punkty Przygody: 0,06 
Posty: 12
Rejestracja: 22 wrz 2024, 22:14
Krąg: 1
Punkty Życia:
75 / 75
Punkty Doświadczenia:
0/20
Statystyki:
15 /100
22 / 80
17 / 80
Umiejętności:

Skąd w ogóle przyszło czerwonookiemu do głowy to, że wie jak zachowuje się szlachta. Nie był szlachtą, nawet obok nie stał przy narodzinach. Może i najniżej w hierarchii nie stał, ale to z pewnością nie dzięki matce. Dobrze, że prawdę na temat swojego pochodzenia znał tylko on sam, a matka tę wiedzę zabrała ze sobą do grobu.
No, pozostaje jeszcze kwestia ojca, którego miał przyjemność nigdy nie poznać. I dobrze.
- Obawiam się, że moja grzywa jest kwestią genów - Westchnął teatralnie - Ale nie przejmuj się, z pewnością nadrobisz wszystko swoją osobowością - Dodał ironicznie.
Wstał w końcu z kamienia, bo jeszcze się odleżyn nabawi, albo sierść mu się odkształci i będzie to pół dnia wylizywał. Najpierw się otrzepał, pozwalając ciału ułożyć się jak należy. A potem zeskoczył z kamienia, równając się wysokością z Rashidem. Ugh, nagle mu się przypomniało, jak "objętością" ciała odstawał od innych lwów. Przykro patrzeć.
- Jak chcesz zachowywać się jak szlachta to musisz myśleć jak oni. Że jesteś wyżej od nich fizycznie i duchowo. Nawet jeśli to tylko maska, to nigdy jej nie zrzucaj. - Kumeza wyprostował się, z zadartym nosem zrobił parę kroków na przód.
ODPOWIEDZ