Król Lew PBF

-Na zmiane koloru oczu mogę znaleźć bezpieczniejszy sposób. Jeden może zmienić kolor białej części oka ale zabieg byłby bolesny, a lekkie poruszenie spowoduje ślepotę. Drugi to znalezienie kolorowego krysz i wygładzenie go tak by można było go włożyć do oka. Ale trzeba by pozbyć się każdej nierówności i trzymać go w czymś co będzie go zabezpieczać przed pyłem. nie znam się na tym ale jakbyś miał zdolnego i zręcznego rzemieślnika to może by mu się to udało. No i trzeba by użyć kryształu który się nie rozpuszcza. Bo inaczej można by dostać podrażnienia oka. No nie znam się na tym ale słyszałam od mistrza plotkę o gepardzie który w obu oczach miał kolorowe kryształy i to sprawiało że owady zamiast wpadać mu do oczu rozbijały się o te kryształy-
Fenka zastanowiła się chwile i powiedziała
-Czy inne zwierzęta zbierają się pod tą skałą jak pokazuje się małego lwa? To nie jest wołanie do hien czy dzikich psów "patrzcie tak wygląda ktoś kogo pozbycie się najbardziej zaboli lwy". Ja bym się bała takiej tradycji, no chyba że inne drapieżniki nie są zaproszone-
Na kolejne słowa stwierdziła
-W sumie z grzbietu lwa też są fajne widoki, ale z chęcią zobaczyłabym ten widok. Tylko czy na pewno lwy nie będą miały nic przeciwko?-

-Nie brzmi to dobrze. Ja jednak wolałbym zostać przy swoim kolorze oczu. Bez kombinowania- Nie było to straszne... No nie licząc ślepoty. Lubi swoje ale ją rozumie. Chociaż mówiła dużo skomplikowanych rzeczy. Go uczono rzeczy polegających na rządzeniu i takich tam...
-Tak tutaj pokazuje się następców i ciekawe masz spostrzeżenie- Sam jakoś o tym nie myślał- U nas jednak są zasady i ci, którzy mieszkają u ans powinni je przestrzegać. W tym nie zabijanie młodych, niezależnie do gatunku. Tyczy sie to też polowania na młode. No na nastolatki to inna sprawa bo ci są już na tyle duzi aby móc się bronić czy uciekać. Młode są jednak bezbronne- Zdawał sobie sprawę, że różne krainy i terytoria maja inne prawa lub ich brak.
-Za chwile będziemy- Powiedział z entuzjazmem.

2xzt.
Napisz na skale.